Amy Winehouse wciąż zaskakuje nas nowymi wyznaniami. Tym razem stwierdziła, że marzy jej się gromadka dzieci. Oczywiście z mężem, skazanym na kilka lat więzienia, Blake'em. Nie wspomniała też nic o kończeniu z ćpaniem narkotyków...
Blake i ja nie możemy się doczekać, aż będziemy mieli dzieci - mówiła podekscytowana Amy. Chcę co najmniej piątki. W tym bliźniaki. Blake będzie fantastycznym ojcem. Rozmawiamy o tym cały czas. Myślę, że dzieci są o wiele mądrzejsze od dorosłych. Nie robią takich głupich rzeczy jak ich rodzice.
Ręce opadają. Ta kobieta żyje w świecie swojej wyobraźni, w którym nie jest uzależniona od narkotyków i nie cierpi przez to na śmiertelną chorobę, a jej mąż nigdy nie zadarł z prawem i nie odsiaduje prawomocnego wyroku...
Wyobrażacie sobie tę parę z piątką dzieci? Czy dzieciaki wychowane w takiej rodzinie skończyłyby dużo lepiej niż mama i tata?