Mama Lindsay Lohan nie mówiła jej chyba, aby przed przejściem przez ulicę obejrzeć się w dwie strony. Podczas sobotniego wyjścia do klubu ze swoją kochanką Samanthą Lindsay została potrącona przez rowerzystę. Od razu została przewieziona do szpitala, z którego wypuszczono ją nad ranem.
Nie ucierpiała, i to jest jedyne, co mnie teraz obchodzi – powiedział dziennikarzom ojciec Lohan, Michael.
Słyszeliście kiedyś, żeby ktoś został potrącony przez rower w nocy? Na imprezie?! :) Podejrzana sprawa.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.