Paris Hilton wyznała magazynowi People, że czuje się już jak dorosła, dojrzała osoba. To chyba najwyższy czas, ma w końcu 27 lat. Bezpośrednią przyczyną "dojrzałości" Paris jest oczywiście jej związek z Bejnim Maddenem, który trwa już całe sześć (!) miesięcy.
Wiem, że przez całe moje życie zachowywałam się jak nastolatka i nie umiałam wziąć odpowiedzialności za to, co robię - powiedziała. Teraz zdałam sobie sprawę, że jestem dorosła, prowadzę wielką firmę i jestem zakochana. Jestem we wspaniałym związku. Mam cudowną rodzinę. Jestem podekscytowana życiem.
Teraz czekamy tylko na ślub i dziecko z Benjim. Nicole się wścieknie, bo Joel ciągle znajduje wymówki, aby nie iść z nią do ołtarza. A Paris znów będzie na pierwszych stronach gazet. Tym razem udając "dorosłą".
Swoją drogą - wyobrażacie sobie, jaki cyrk będzie robiła za kilkanaście lat w mediach jej ewentualna córka? A może dzieci Paris nie pójdą w ślady mamy i będą jej przeciwieństwem?