Tomasz Stockinger, serialowy doktor Lubicz, nie przepuszcza okazji, żeby wypocząć na czyjś koszt. Nie mogło go więc zabraknąć na tenisowym turnieju gwiazd w Niechorzu.
Darmowe noclegi, wspaniałe jedzenie i napoje do oporu - podlicza Super Express. Wystarczy tylko parę razy machnąć rakietą na korcie, trafić (albo nie) kilka razy w piłkę i można już się bawić.
Ale tabloid zdegustowany był nie urlopem Stockingera metodą "na leszcza", ale jego przebierankami na plaży. _**Matko! Tam były dzieci!**_ - pisze ze zgrozą. Stockinger zamiast znaleźć sobie ustronne miejsce, bez żenady zdejmował swoje mokre slipy. Ani myślał skorzystać z przebieralni. Wręcz przeciwnie. Ostentacyjnie świecił gołymi pośladkami. A na plaży było tego dnia sporo dzieci. Oburzone matki musiały więc zasłaniać im oczy.
Wyobraźcie sobie taką scenkę :)