Chociaż mało kto wierzył, że Jackowi Kurskiemu uda się spełnić odważną obietnicę złożoną Jarosławowi Kaczyńskiemu, że Festiwal Opolski odbędzie się we wrześniu, to jednak sprawa nabiera rumieńców.
Być może nawet nie skończy się na samotnym benefisie Jana Pietrzaka, który dla Kurskiego występuje zawsze. Zresztą nikt inny go o to nie prosi.
Przełom organizacyjny dokonał się za sprawą Maryli Rodowicz, która zresztą pogrzebała imprezę czerwcową.
Jubileuszowy koncert piosenkarki, z okazji 50-lecia pracy scenicznej, miał być ważną częścią zaplanowanego na czerwiec festiwalu, jednak Maryla, zniechęcona tym, że prezes Kurski cenzuruje jej gości, stwierdziła, że do Opola w ogóle nie pojedzie. To znaczy w czerwcu. Bo jeśli chodzi o wrzesień, to wszystko wskazuje na to, że tak.
Do tego samego zachęca innych wykonawców.
Wiemy, że Polska jest podzielona w tej chwili, część jest po prawej stronie, część jest po lewej. Zawsze ktoś będzie niezadowolony - komentuje w Super Expressie. To Opole, to biedne Opole - festiwal polskiej piosenki - piękny festiwal, na którym ja będę w tym roku po raz 37. ... To nie jest festiwal ani scena prezesa telewizji - czy tego, czy poprzedniego. To jest scena polskiej muzyki. I w dużej części także moja scena. Część artystów protestuje, nie chcąc wystąpić w Opolu. Część artystów jest zaangażowana politycznie. Ja nie jestem zaangażowana, nie jestem po żadnej stronie. Dla mnie festiwal opolski to jest święto polskiej muzyki. Uważam, że artyści powinni bronić tego święta. Byłoby dobrze, gdyby wszyscy artyści zaczęli bronić tego Opola przez swój udział, a nie bojkotować. Ale cóż... Ja uważam, że powinna być pełna swoboda myśli i przekonań. Jeżeli ktoś inaczej myśli i czuje niż ja, to niech tak czuje. Nie krytykujmy go.
Przypomnijmy, że 54. edycja Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki Opole 2017 odbędzie się w dniach 15-17 września i to na dodatek w Opolu, co do niedawna nie wydawało się wcale pewne.
TVP zapowiada, że oprócz Maryli Rodowicz, Edyty Górniak i niezawodnego Jana Pietrzaka, wystąpią między innymi: Doda i Cleo.
Obejrzycie?