W poprzedniej edycji _**Rolnik szuka żony żaden**_ z głównych bohaterów nie znalazł upragnionej miłości. Udało się to za to… odrzuconym kandydatom. Przypomnijmy: Odrzuceni przez rolników Kasia i Dawid wzięli ślub! (FOTO)
Pierwszy odcinek nowego, czwartego już sezonu rozpoczął się od odwiedzin uczestników poprzednich edycji. Producenci chcieli pokazać, że ich program, wbrew statystyce, potrafi kogoś połączyć. Na trzy zakończone edycje mamy dwoje dzieci i trzy małżeństwa. Odrzuceni przez rolników Dawid i Kasia, wzorem innych "rolnikowych" małżeństw zaprosili na swój ślub kamery TVP.
Chcemy być małżeństwem silnie związanym z Panem Bogiem - przyznała Kasia.
Z kolei Szymon wyznał, że oświadczył się kandydatce Łukasza, Agnieszce. Co ciekawe, poznali się już po zakończeniu zdjęć do trzeciej edycji.
Nadszedł w końcu czas, żeby rolnicy czwartej edycji zapoznali się z listami, które napisali do nich poszukiwacze miłości.
38-letni Piotr przyznał wprost, że nie szuka rozwódki lub kobiety, która ma dziecko. 72-letni Mikołaj znów podkreślił, jak ważny jest seks w jego życiu. Szuka młodszej żony i zapewnił, że "stać go na to, by cieszyć się życiem". Przypomnijmy: 72-letni uczestnik "Rolnik szuka żony": "Obraziła się, że ja mogę ŻĄDAĆ SEKSU!"
28-letnia Małgosia nazwała się "życiową wariatką" i stwierdziła, że "to, że jestem sama jest zbiegiem wydarzeń. To, że mam taki zawód, to mi tego nie ułatwiło".
33-letni Karol nie do końca wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia i jeszcze nigdy się nie zakochał. Liczy na to, że wśród listów znajdzie ten od tej jedynej. Zszokowała go ilość kopert, które otrzymał.
Jestem katoliczką i osobą wierzącą. Jeśli Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu - przeczytał w pierwszym liście. Wow! - wykrzyknął podekscytowany Karol.
Najwidoczniej to, co zamieściła w liście dziewczyna bardzo przypadło mu do serca. Kandydatki próbowały różnych metod, żeby zostać tymi wybranymi: dołączały bursztyny, komplementowały brwi (!) rolnika lub chwaliły się tym, że potrafią prowadzić ciągnik i lubią oglądać piłkę nożną.
Mama Zbyszka martwiła się o 42-letniego syna. Trudno dla matki jest patrzeć, że syn nie ma rodziny. No i wnuków bym jeszcze chciała.
Wymagania co do kandydatki miała jasno sprecyzowane: Żeby była spokojna. Rolnik zdradził, że korzystał z portali randkowych, ale nie przyniosły zamierzonego efektu. Od razu odrzucił kandydatki, które posiadały dzieci lub miały tatuaże. Jestem wybredny - przyznał.
Do Piotrka napisała dziewczyna, która pasjonuje się tańcem na rurze.
Zawsze może zatańczyć dla mnie - stwierdził uradowany rolnik. Jednego listu postanowił nie przeczytać, bo... przestraszył się zdjęcia mocno opalonej kobiety, która pozowała na zdjęciu z dwoma rottweilerami. Przy niektórych kopertach od razu jego serce mocniej zabiło. Tata Piotrka motywująco podsumował, że "wnuczek powinien mieć już z 10 lat". Pomimo 38 lat mocno zarumienił się, gdy była mowa o "temperamencie seksualnym".
Co zabawne jeden z autorów listu do Małgosi próbował "przekupić" rolniczkę dołączonym misiem oraz fotografią, na której pozował przy luksusowym samochodzie. Nie dała się jednak przekonać.
Nie jestem na tyle dojrzała, żeby poznać starszego od siebie mężczyznę.
Gosia nie odrzucała kandydatów posiadających dzieci, tak jak robił to Piotrek. Lektura niektórych listów sprawiła, że już poczuła motylki w brzuchu.
Kandydatki Mikołaja były bardzo bezpośrednie: Jestem kotką, lubię baraszkowanie - pisały. Póki co najbardziej przekonała go kobieta, która pochwaliła się, że sama zbudowała dom nad Bugiem. Taką kobietę chcę poznać - stwierdził uradowany Mikołaj.
W kolejnym odcinku rolnicy będą mogli poznać swoje wybranki i wybranków. Jak myślicie, kto z nich ma szansę na prawdziwą miłość w programie?