Po kasowym sukcesie filmu Pitbull. Niebezpieczne kobiety, choć co do jego walorów artystycznych było sporo wątpliwości, Patryk Vega postanowił pójść za ciosem i na początku roku rozpocząć zdjęcia do ostatniej części trylogii.
Niestety, pochopnie zaproponował jedną z epizodycznych ról Dodzie. No i się zaczęło. Rabczewska dorobiła do tego całą legendę, jak to Vega zachwycił się nią w Słowniku ptaszków polskich w teatrze Karolaka i postanowił zbudować wokół niej cały film. Ponieważ jednak reżyser miał co do bohaterki granej przez Rabczewską zupełnie inne plany, postanowiła zmusić go do tego, by uczynił z niej kluczową postać.
Zrobiła to w tajemnicy, zakulisowo, a nawet, można powiedzieć, załóżkowo. Swoimi wdziękami do tego stopnia omotała producenta Emila Stępnia, współpracującego z Vegą od lat, że po cichu zaczął dla niej zmieniać scenariusz. Patryk oczom nie wierzył, gdy zobaczył ostateczną wersję. Od razu jednak zrozumiał, że nie ma ochoty robić takiego filmu. Jego opinię podzielili wszyscy ulubieni aktorzy reżysera.
Doda i Stępień zostali na lodzie, jednak Emil obiecał swojej ukochanej, że nakręci dla niej film, oczywiście z nią w roli głównej.
...
Dlatego ostatnio praktycznie nie wychodzi z siłowni, gdzie snuje plany nakręcenia nowego Pitbulla. Jak donosi Flesz, szuka już statystów. Cóż, występując z Dodą, wszyscy będą musieli być statystami.
Tymczasem Vega nie tylko zdążył nakręcić kinowy Botoks, którego premiera zaplanowana jest na 29 września, to jeszcze przymierza się do nakręcenia telewizyjnej wersji Pitbulla. A potem, jeśli dobrze pójdzie, również kinową. Swój udział potwierdzili wszyscy jego ulubieni aktorzy.
Patryk będzie robił miniserial - potwierdza w rozmowie z gazetą osoba związana z produkcją. Pojawią się tam aktorzy, znani z poprzednich części Pitbulla, jak Stramowski czy Ostaszewska, ale też nowe twarze.
_
_
