Tomasz "pedałów tylko rucham" Jacyków postanowił pochwalić się publicznie (oczywiście w Fakcie), że jest kochającym synem i bardzo dba o swoją mamę. Zadbałby o nią chyba lepiej, gdyby nie zrobił z siebie pośmiewiska przed całą Polską.
Jest między nami nieodcięta pępowina, która nie pozwala mi między innymi na to, żebym zamieszkał na stałe gdzieś daleko, na przykład na Manhattanie - mówi Jacyków tabloidowi. Zatem siedzę w warszawie. Moja mama nie wyobraża sobie sytuacji, że coś się z nią dzieje, a mnie nie ma w pobliżu. I ja też sobie tego nie wyobrażam.
Więc to mama trzyma Jacykowa z zapyziałem Polsce. Gdyby nie ona, żyłby już sobie na Manhattanie... Ciekawe, co by tam robił? Na utrzymanka się już raczej nie nadaje.
Mama stylisty niedawno sprzedała swoje poprzednie mieszkanie i kupiła nowe. Ma zostać oddane do użytku dopiero na wiosnę, więc przez ten czas będzie mieszkała u syna. Większość ludzi byłaby przerażona taką perspektywą i raczej wybrałaby ławkę na dworcu, ale uczucia matczyne rządzą się swoimi prawami.
"Jesteśmy obydwoje dorośl i inteligentni, dlatego potrafimy się porozumieć. Mama jest zachwycona, że ze mną mieszka. Nigdy nie przypuszczała, że spotka ją taka radość" - cieszy się Jacyków.
Czy będzie przy niej "ruchał pedałów"? Czy Jacyków "rucha" jeszcze jakichkolwiek "pedałów" po tym, co powiedział publicznie?