Kim Kardashian zasłynęła w świecie show biznesu dzięki sekstaśmie nagranej z Rayem J, amerykańskim piosenkarzem, na której jej matka postanowiła zarobić. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. Sprzedaż porno była zdecydowanie bardziej opłacalna niż wieloletnia przyjaźń z Paris Hilton, dzięki której udało jej się zapozować na ściance tylko podczas otwarcia publicznych toalet, co "paradoksalnie" otworzyło jej drzwi do wielkiej kariery.
Co prawda gust celebrytki do mężczyzn nie zmienił się na przestrzeni lat i po rozstaniu z Rayem J, Kim związała się z amerykańskim raperem - Kanye Westem, któremu urodziła dwójkę dzieci. Zaraz po tym jak została matką, Kim zarzekała się, że zrezygnuje z pozowania nago. Ostatnia okładka Harper's Bazaar, na której Kim pozuje wystylizowana na Cher miała być dowodem na wielką zmianę Kardashianki.
Niestety, "metamorfoza" celebrytki nie trwała długo. Sesja stylizowana na wczesną Cher nie zrobiła odpowiednio dużo szumu w mediach. W ubraniu Kim jest widocznie mniej atrakcyjna dla swoich obserwatorów. Gdy dostrzegła spadek zainteresowania, postanowiła wrócić do tego, co wychodzi jej najlepiej i... rozebrana weszła na drzewo. Zdjęcie na którym naga Kim opiera się o gałąź w martensach z niewiele mówiącym wyrazem twarzy, autorzy podpisali "Nocny Ptak". Zdjęcie, ma ukazać się na łamach książki ze zdjęciami duetu fotografów pracujących ze sobą od 20 lat: Merta Alasa i Marcusa Piggota.
Wyszło seksownie?