Co się dzieje w tym naszym show-biznesie? Czy w Polsce nie ma już ŻADNYCH sensownych aktorów? Czy do filmów opłaca się brać tylko manekiny, o których piszemy na Pudelku?
Kolejna po Marcinie Najmanie karierę w filmie chce robić jego była dziewczyna, "zawsze dziewica" Sasha Strunin. Zdeterminowana postawą boksera, który chwalił się w prasie, że ją rozdziewiczył, a teraz udaje, że jej nie zna, też postarała się o rolę. W wielkiej euforii pochwaliła się tym w rozmowie z Wideoportalem:
Wygrałam casting do międzynarodowej produkcji, będę grała główną rolę w filmie włosko-rosyjsko-polskim, między innymi sam pan Borys Szyc będzie grał w tym filmie, także więc... ach, aaa, to będzie tytuł... "Pierwsza Księżycowa Noc". Film będzie, aaa, jakbyyy, hmm, znaczy akcja będzie trwała, będzie dziać się w latach 60-tych i będzie opowiadała o dziewczynie która marzy o tym, aby zostać kosmonautką.
Będę grała Rosjankę, czyli samą siebie! - ucieszyła się Sasha z pierwszego składnego zdania. Oczywiście nie chcę nic zapeszać, bo jeszcze nie podpisałam kontraktu, cały czas jest to gdzieś tam, cały czas czekam na dalsze informacje, jeżeli chodzi o plan filmowy, o najbliższe daty, ale oczywiście casting ten wygrałam i grać w filmie będę, teraz tylko to jest zależne od, to jest kwestia po prostu czasu.
Dziewczyno, z taką "bajerą" to nie nadajesz się nawet do Dzień Dobry TVN, żeby zareklamować to "dzieło". Gdzie ty się w ogóle pchasz?