Maja Bohosiewicz "zaistniała" w show biznesie dzięki swojej starszej i sławniejszej siostrze Soni. Aspirująca do miana celebrytki "instamatka” co chwilę zarzeka się, że robi wszystko, aby tylko nie trafić na portale plotkarskie. Cóż, oglądając jej InstaStory można odnieść zupełnie inne wrażenie.
Bohosiewicz stworzyła właśnie kolejną "wyluzowaną" i "zabawną" relację, którą zatytułowała jak nie powiesić się jesienią i jak ugotować jajko na miękko. Chyba powinna zaprzyjaźnić się z Jessicą Ziółek. Wspólnymi siłami z pewnością udałoby się stworzyć książkę kucharską, której przepisów w menu nie powstydziłaby się sama Magda Gessler.
"Przepis", którym podzieliła się Bohosiewicz na jajko na miękko, to wrzucenie jajka na pięć minut do wrzątku. Niestety, okazało się, że nawet to ją przerosło.
Rozpoczynamy test jajka i... białko rozlane. Do du*y. Weźcie skumajcie jakie są moje umiejętności kulinarne, skoro ja nawet jajko na miękko potrafię zepsuć ze sprawdzonego przepisu - tłumaczyła się swoim obserwatorom.
Może warto by zacząć od ugotowania wody na herbatę?
**Maja Bohosiewicz o macierzyństwie w mediach społecznościowych. "Wkurza mnie ten wyidealizowany świat"
**