Ciąża Natalii Siwiec była dla wszystkich sporym zaskoczeniem, a jeszcze większym był fakt, że celebrytka w ogóle nie chciała się nią chwalić. Na zdjęciach pozowała najczęściej tyłem, skrywała brzuszek pod obszernymi ubraniami lub zasłaniała się torebką. Choć można by pomyśleć, że tak bardzo zależało jej na chronieniu prywatności, w rzeczywistości najpewniej kierował nią strach o utratę kontraktów reklamowych, podpisanych jeszcze przed zajściem w ciążę.
Dwa tygodnie temu Natalia urodziła córkę Mię i od razu wróciła do swoich normalnych aktywności - czyli do pozowania i bywania na ściankach. Na jej zdjęciach pojawiły się też nowe elementy i gadżety od producentów akcesoriów dziecięcych, jak wózek za 15 tysięcy złotych. Siwiec pochwaliła się nim podczas "luksusowego spaceru".
Zobacz: Spacer za 30 TYSIĘCY ZŁOTYCH: Natalia Siwiec chwali się na Instagramie luksusowym wózkiem (FOTO)
W środę Natalia pojawiła się w na imprezie producenta wózków w Berlinie, gdzie chwaliła się szczupłą figurą w krótkiej sukience w biało-czarne pasy. Do zdjęć pozowała z Rozalią Mancewicz, która nieco ponad rok temu urodziła syna. Z kolei w piątek rano Siwiec pokazała się w Dzień Dobry TVN, gdzie u boku masterchefa, Damiana Kordasa udowadniała, że potrafi gotować.
Patrząc na Natalię trudno uwierzyć, że dopiero co urodziła dziecko. Pod tym względem przebiła nawet Lewandowską, która wróciła do "pracy" "dopiero" miesiąc po porodzie. Wygląda na to, że Siwiec także zamierza propagować trend bycia "fit" u świeżo upieczonych mam.
Myślicie, że spadnie na nią taka sama fala krytyki jak na Anię?
**Margaret chwali się baby shower Siwiec: "Było super!"
**