Kilka miesięcy temu paparazzi sfotografowali Briana Austina Greena i jego żonę Megan Fox podczas zabawy z dziećmi na placu zabaw. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego gdyby nie fakt, że synowie pary 4-letni Noah i 3-letni Bodhi byli ubrani... w sukienki.
Media na całym świecie komentowały "stylizacje" chłopców. Oprócz dziewczęcych sukienek, chłopcy noszą długie włosy, które coraz bardziej upodabniają ich do dziewczynek. Nie wszystkim fanom gwiazd podoba się, że pozwalają na zacieranie granic między płciami. Aktor najwidoczniej miał dość oceniania jego metod wychowywania dzieci przez internautów i postanowił stanąć w obronie swojego syna:
Często słyszę, że niektórym ludziom nie podoba się to, że mój syn nosi sukienki - powiedział Green w rozmowie z Hollywood Pipeline. Nie obchodzi mnie to. Ma cztery lata i jeśli będzie chciał nosić sukienki, to będziemy mu je zakładać. To tak, jakby nadszedł czas na zabawę. Nikomu przecież nie robi krzywdy tym, że zakłada sukienkę**.**
Na koniec odniósł się do robienia im zdjęć podczas rodzinnych wypadów.
Akceptujemy z Megan to, że jesteśmy osobami publicznymi i że paparazzi chcą robić nam zdjęcia. Umówiliśmy się tak, że my im mówimy, gdzie jesteśmy, mają 5 minut na zrobienie zdjęć, a potem zostawiają nas w spokoju.
Rozumiecie ich podejście do noszenia sukienek?