Littlemoonster96, czyli Angelika Mucha, zyskała popularność dzięki byciu... fanką Justina Biebera. Największym osiągnieciem "vlogerki" było napisanie książki Justin Bieber. Powrót na szczyt i królowanie na Snapchacie dzięki największej liczbie obserwujących do czasu, kiedy udało jej się dotknąć dłoni idola, wsiadającego do auta na lotnisku w Krakowie.
Angelika "to jest ta ręka, która dotknęła Justina Biebera" ma nowy powód do dumy, ponieważ udało jej się dotknąć kolejną gwiazdę, Kim Kardashian.
Młoda vlogerka wybrała się wraz ze swoją mniej bystrą i mniej zabawną koleżanką, Olą Nowak, na wycieczkę do Nowego Jorku na zaproszenie "marki produkującej rękawiczki do demakijażu". W poprzedniej edycji warsztatów wzięła udział między innymi Jessica Mercedes. Wyprawa miała miejsce w sierpniu, a wczoraj na YouTube pojawiła się relacja ją dokumentująca.
Podczas oglądania filmiku nasuwa się wątpliwość, czy dziewczyny były w stanie dogadać się z kimkolwiek w języku angielskim, skoro z polskim nie radzą sobie zbyt dobrze.
O całej sytuacji informuje Littlemoonster96: Przyjechałam do Nowego Jorku na zaproszenie marki produkującej rękawiczki do demakijażu na warsztaty Masterclass z Kim Kardashian i Mario - jej makijażystą. Dzięki temu pomocy marki będziemy mogli się z nią spotkać i zrobić sobie z nią zdjęcie. Jestem mega podekscytowana, zwłaszcza, że wszystko odbywa się w Nowym Jorku to już w ogóle!
Podczas wypowiedzi Angeliki, Ola Nowak kręciła komórką pustą widownię i powtarzała, że są najszczęśliwszymi laskami na świecie, bo zrobią sobie zdjęcie z Kim Kardashian.
Mucha tłumaczy swoim fanom, dlaczego nie nagrała nic "przy byku" czyli "Byku z Wall Street", posągu ukazującego szarżującego byka, który jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli miasta: Jesteśmy teraz na Financial Disctrict, przy byku nic nie nagrałam, bo było zbyt dużo ludzi.
Na kolejną porcję błyskotliwości od Nowak nie trzeba było długo czekać: Jest takie przysłowie, że jak ktoś zrobi sobie zdjęcie przy byku trzymając go za jądra, to będzie miał szczęście. Ja zrobiłam sobie tylko przy głowie a i tak miałam w tym roku tyle szczęścia, że wolałam nie ryzykować.
Okazało się, że dziewczyny miały jeszcze więcej szczęścia bo podczas robienia foteczek podszedł do nich pan i zapytał czy znają Justina Biebera. Kiedy odpowiedziały twierdząco, przechodzień poinformował je, że jest tutaj umówiony z DJ-em gwiazdora, Tayem Jamesem, na co one odpowiedziały "OKEJ" i poszły z nimi wieczorem na imprezę.
Cóż, gdyby intelekt Littlemoonster96 mógł rzucać cień - byłaby nim Ola Nowak.