Jola Rutowicz - najbrzydsza Polka, "człowiek koń", ubierająca się w ciuchy sado maso z sex shopuzaczęła robić "karierę". Stacje telewizyjne licytują się o to, w którym programie zrobi z siebie idiotkę. Nic dziwnego, że jej odbiło, nie wińmy tej prostej dziewczyny. Ludzie, którzy ją wypromowali i którzy teraz będą ją publicznie poniżać, są jednak inteligentni i świadomi tego, co robią. Przecież jak już ją wysracie, będzie pośmiewiskiem, bez pieniędzy, przyszłości i perspektyw.
Na razie Jola jest pijana sukcesem i snuje mocarstwowe plany. Na serio uwierzyła w to, że czeka ją wielka kariera i duże pieniądze. Jeszcze nie wie, że skończy jak Frytka i Kononowicz. I to jest właśnie przykre.
Jestem kontrowersyjna, kreatywna i mam charakter. Jestem nie do podrobienia – mówi Rutowicz w wywiadzie dla Twojego Imperium. _**Może nagram płytę?**_ - zastanawia się. Mój menedżer już pertraktuje z wytwórniami muzycznymi, a ja biorę lekcje śpiewu. Jedno jest pewne: zrobię karierę, bo mam nieprzeciętną osobowość.
Czyli już wiemy, że jej następnym show będzie Jak ONI śpiewają. A co potem? Kończy nam się inwencja.