Gdy trzy lata temu Małgosia Rozenek pojawiła się na urodzinach Radka Majdana przebrana za "rockową wróżkę", zaskoczyła chyba wszystkich swoich fanów. Kojarzona z grzecznym wizerunkiem i nie rzucającymi się w oczy stylizacjami i fryzurami Małgorzata pokazała "pazur" i zaczęła upodabniać się do byłej żony ukochanego, Doroty. Od tamtej pory wysokie kozaki na szpilce, głębokie dekolty czy coraz większe usta i policzki to jej znak rozpoznawczy. Świadoma swojej słabości do garderoby w stylu Dody Gosia utożsamia się w ten sposób z bohaterkami swojego programu.
Nonszalancki stosunek do "etykiety" w kwestii ubioru pozostał z Rozenek do dziś. Wczoraj celebrytka wybrała się do Dzień Dobry TVN w stylizacji, która wywołała ogromne emocje również wśród Was.
Dobór wysokich szpilek do bardzo krótkiej mini skrytykowała Dorota Wróblewska. Stylistka zasugerowała, że Małgosia ubrała się "tanio". Zauważyła też, że... nie odkleiła ceny z podeszwy buta:
Zaczyna się sezon na długie kozaki w związku z tym kilka wskazówek. Tego typu obuwie jest bardzo wymagające. Żeby nie wyglądać tanio lub wulgarnie to, wysokie buty powinno się łączyć ze szlachetnymi materiałami i prostymi modelami, najlepiej z klasyką. Stylizacja Małgorzaty Rozenek jest wyzywająca. Żeby uniknąć taniego efektu wystarczyło związać włosy i założyć trochę dłuższą i skromniejszą spódniczkę. Plus za sweter.
Dla przykładu inne, bardziej udane stylizacje - dodała, zamieszczając m.in. zdjęcie Anji Rubik.
P.S. Drogie Panie i Panowie ceny przyklejone na podeszwie odklejamy.
Myślicie, że Gosia weźmie sobie te rady do serca?