Minister kultury i dziedzictwa narodowego, niedoszły "premier techniczny" Piotr Gliński dość późno odkrył uroki rodzicielstwa. Po raz pierwszy został ojcem po pięćdziesiątce. Było to możliwe z tego powodu, że żona Glińskiego jest od niego o 21 lat młodsza.
Renata Glińska jest dyrektorką programową Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolność, należy także do Stowarzyszenia 61, pozarządowej organizacji, udzielającej obywatelom informacji o osobach pełniących wybieralne funkcje publiczne.
To podobno ona namówiła Glińskiego na karierę polityczną. Oraz na dzieci.
Starsza córka państwa Glińskich, Celinka, ma obecnie 11 lat. Ostatnio zaś na świat przyszedł jej brat.
Ani 63-letni minister, ani jego 42-letnia małżonka nie komentują informacji o narodzinach potomka. Podczas wywiadu w RMF FM Gliński przyjął tylko gratulacje i uprzejmie za nie podziękował.