Paulina Młynarska wydała właśnie swoją ósmą książkę i z tej okazji udzieliła Przemysławowi Bollinowi obszernego wywiadu, w którym krytykuje rządy Platformy Obywatelskiej za poprzedniej kadencji oraz obecne działania Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarka twierdzi, że podróże nauczyły ją patrzenia z dystansem, dlatego potrafi tak celnie ocenić otaczającą ją rzeczywistość. Nazywa przy tym Polskę "dziwnym wynalazkiem".
Młynarska bardzo chętnie udziela wywiadów i bywa na imprezach w okresie promocyjnym swojej twórczości. Książka, którą napisała powstawała w Azji i Kościelisku, a to pomogło jej trzeźwo spojrzeć na sytuację w kraju:
_Polska to taki dziwny wynalazek, że nie wiem, czy można złapać do niej zdrowy dystans. Ale podróże mi w tym pomagają. (...) Każdy kolejny rząd wprowadza totalne reformy i zmiata z powierzchni ziemi dokonania poprzedników, dyskredytując po całości to, co było. Niestety, polskie społeczeństwo się na to godzi**. Kochamy obalać, nie tylko flaszki, ale i systemy.**_
Dziennikarka winy o obecny stan rzeczy doszukuje się w szkolnictwie:
Weszliśmy do tej Unii i nasza obecność zaczęła zasysać niektóre zjawiska, o których nie byliśmy uczeni w szkole. Zabrakło pomysłu na to, jak nas nauczyć pokojowej koegzystencji z tzw. innym, że nie trzeba się bać inności. Ale w polskiej szkole nie mówi się nie tylko o odmiennościach kulturowych, ale i o prawach kobiet nie ma tam kompletnie nic.
W drugiej części wywiadu Młynarska postanowiła opowiedzieć o swojej nienawiści do... filmu "Seksmisja" Juliusza Machulskiego, który określiła jako "koncert seksizmu":
Pod koniec lat 80. wielką karierę zrobił film „Seksmisja”, niebywale śmieszny, inteligentny, świetnie zagrany, ale z tezą, że świat rządzony przez kobiety to piekło - mówi Paulina. Moje pokolenie się na nim wychowało. Ja tego filmu nienawidzę. Chociaż mam poczucie humoru i oglądając, ryczałam ze śmiechu. Juliusz Machulski powinien przeprosić za ten film. Jak sobie popatrzysz na to pod kątem stosunku do praw kobiet, jak włożysz kwestie mówione w „Seksmisji” w usta dzisiejszych polityków - nie do przejścia. To jest koncert seksizmu! Nas, a więc i jego, tym nakarmiono, że kobieta na pewno jest gorsza. Ja na czymś takim wyrosłam.
Pod koniec rozmowy Paulina staje w obronie Natalii Przybysz. Twierdzi, że jej głos jest bardzo ważny i wspomina swoją rozmowę ze Zbigniewem Religą, kiedy pełnił jeszcze funkcję ministra zdrowia. Zapytany o darmową, doustną antykoncepcję dla kobiet, stwierdził, że ma ważniejsze problemy, ponieważ "zostałyśmy wytresowane, żeby z kobiecymi problemami radzić sobie same":
Kobiece problemy po prostu nigdy nie są najważniejsze. A wiesz dlaczego? Bo nas wytresowano, byśmy je sobie same rozwiązywały. I tak się to kręci. To się po prostu musi kiedyś skończyć. Nasze sprawy są sprawami ludzi. Są najważniejsze.
Młynarska kończy wywiad krótkim wyjaśnienie, co dla niej oznacza feminizm, który często błędnie intepretowany jest jako atak w stronę mężczyzn:
Feminizm nie jest skierowany przeciw mężczyznom. Feminizm jest po to, by kobiety nie musiały znosić niesprawiedliwości. Tylko tyle. Aż tyle.
Zgadzacie się z nią?
**Młynarska: "To niesamowite. Feminizm został odczarowany, Pudelek pisał o prawach kobiet!"
**