To było do przewidzenia. O Rafale Maślaku, ochotniczym strażaku z Gorzycy jeszcze trzy lata temu nikt nie słyszał, a teraz wydaje się, że jest wszędzie. Rafał odrabia straty, wypowiadając się w mediach na każdy możliwy temat. Zna się na dietach, rzeźbieniu ciała, związkach, modzie, polityce, gotowaniu i przemocy w szkołach: Maślak napisał list do... premier Kopacz! "Tak dłużej być nie może!"
W wolnych chwilach ambitny Rafał projektuje bieliznę, upiększa paznokcie w swoim salonie, promuje rodzinę, zwłaszcza tatę i bryluje w telewizjach śniadaniowych oraz tabloidach.
Nic dziwnego, że uznał się także za eksperta od modelingu, zwłaszcza w branży plus size i dołączył do składu jurorskiego Supermodelki Plus Size.
Podobno tak dobrze wypadł w obiektywie kamery, że zachwycili się nim producenci serialu Na dobre i na złe i zaproponowali rolę "seksownego sanitariusza", cokolwiek to znaczy.
_**Rafał dołączył do obsady "Na dobre i na złe"**_ - potwierdza informator Super Expressu. I nie będzie tylko bohaterem epizodycznym jednego odcinka. Zagości w serialu na dłużej. Wcieli się w postać seksownego sanitariusza, uwodzącego swymi wdziękami zarówno lekarki, jak i pacjentki. Zarobi ok. 1000 zł za dzień pracy.
Rafał na pewno się cieszy. Ciekawe, czy widzowie też...