Ściankowe wpadki z udziałem majtek - lub właśnie bez nich - i ryzykownych kreacji mają długą i chlubną tradycję. Doda nawet sądziła się o to z Super Expressem, kiedy w 2008 roku pojawiła się na gali Telekamer w sukni, która do dziś wzbudza dyskusje na temat obecności lub nieobecności bielizny pod nią.
Współprowadzącą wczorajszego koncertu Afterparty na Festiwalu w Opolu była lekko przerażona Edyta Herbuś. Zaprezentowała się w dwóch kreacjach: kusej, cekinowej sukience i długiej, jasnej kreacji z, jak się okazało, ryzykownym rozcięciem. Celebrytka chyba zorientowała się, że mogła pokazać za dużo, próbowała więc za wszelką cenę uniknąć wpadki.
Cóż, nie do końca się to udało...
**#gwiazdy: Barański będzie walczył o Herbuś? Kiedyś łączyło ich gorące uczucie
**