Piotr Kupicha i zespół Feel są w tej chwili najlepiej zarabiającymi muzykami w Polsce. Od ponad roku, kiedy zaczęło być o nich głośno, są w niemal nieustającej trasie koncertowej. Nie ma się co dziwić – za jeden wieczór dostają nawet 45 tysięcy złotych!
Taki tryb życia nie pozostaje obojętny dla ich zdrowia. Nasze źródło donosi, że kilka dni temu podczas występu w Kołobrzegu Kupicha wyglądał na wyjątkowo zmęczonego i zmarnowanego:
Koncert był przeciętny, widać było przemęczenie napiętą trasą - wspomina. Kupicha jest już prawie tak chudy jak mikrofon, na którym się ciągle uwieszał. Nie chciało mu się nawet śpiewać - większość czasu zachęcał ludzi do tego, ale w końcu ile można? Na szczęście cała ta farsa skończyła się już po godzinie.
Trudno oczekiwać, żeby muzyk podchodził z entuzjazmem do setnego z kolei koncertu z identycznym repertuarem. Niestety, fani słusznie liczą na to, że zostaną potraktowani wyjątkowo. To dla nich przecież ten jedyny koncert.
Kupicha nawet mimo tego że pilnuje go jeżdżąca z nim w trasę żona, jest wyniszczony takim życiem. Ciekawe, ile tak wytrzyma. Przed nim jeszcze co najmniej półtora miesiąca codziennych występów.