Gwiazdom często zbyt łatwo udaje się wymknąć z rąk sprawiedliwości. Znane nazwisko, wpływy i pieniądze pozwalają im uniknąć odpowiedzialności za swoje wpadki, które "zwykłych" obywateli mogłyby sporo kosztować.
Przypomnijmy: Joanna L. będzie za karę pracować w… przedszkolu!
Okazuje się jednak, że również zdecydowanie bardziej anonimowi przestępcy mogą czasem liczyć na wyjątkową łaskawość wymiaru sprawiedliwości. Przekonała się o tym niedawno Lavinia Woodward, studentka medycyny z Oksfordu.
Gdy w dzień przed sylwestrem poznany na Tinderze partner 24-letniej Brytyjki pojawił się w jej mieszkaniu w akademiku oksfordzkiego college'u Christ Church, odkrył, że studentka jest pijana i prawdopodobnie zażywała kokainę. Poirytowany próbował zadzwonić do matki dziewczyny, a wtedy Lavinia rzuciła się na niego i ugodziła go w udo nożem do chleba. Jakby tego było mało, dziewczyna rzuciła też w Thomasa Fairclougha laptopem, kieliszkiem i... słoikiem dżemu.
Choć taki atak mógł kosztować ją nawet pięć lat pozbawienia wolności, to Woodward nie trafi za kratki. Sąd skazał ją jedynie na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 1,5 roku. I choć pewnie tak łagodny wyrok w przypadku osoby, która nigdy wcześniej nie zadzierała z prawem nie dziwi, to już uzasadnienie oksfordzkiego sądu może budzić zdumienie.
Jak donoszą brytyjskie media, prowadzący rozprawę sędzia Ian Pringle zdecydował się wyraźnie złagodzić grożącą Lavinii karę, bo dziewczyna jest jego zdaniem… "wyjątkowo mądra".
Sędzia, powołując się na świetne wyniki dziewczyny w nauce, uznał, że można potraktować je jako okoliczność łagodzącą, a bardziej surowy wyrok mógłby złamać jej "świetnie zapowiadającą się" karierę medyczną.
Mam wrażenie, że to wyłącznie jednorazowy wybryk - powiedział Pringle w miniony poniedziałek podczas ogłaszania wyroku. Gdyby panna Woodward trafiła do więzienia, to przeszkodziłoby jej to w kontynuowaniu jej wymarzonych studiów i pracy w zawodzie, w którym wykazuje niezwykły talent.
Sędzia podkreślił, że oskarżona wyraziła "autentyczną skruchę", a na jej korzyść świadczy fakt, że w przeszłości nie miała żadnych problemów z prawem.
Pringle podkreślił jednak, że Woodward charakteryzuje się nie tylko wielkim talentem, ale i… wyjątkową niedojrzałością.
Choć możesz pochwalić się wielką inteligencją, to jesteś też wyjątkowo dziecinna - powiedział sędzia. Taki poziom niedojrzałości to rzecz niespotykana wśród osób w twoim wieku.
Myślicie, że ta "dziecinność" - i zamiłowanie do alkoholu i narkotyków - nie przeszkodzi jej w pracy kardiochirurga?
**Beata Tyszkiewicz robi zakupy na bazarku. Przeszła na zdrowy tryb życia?
**