Pete Doherty bardzo doba o swój wizerunek najbardziej odrażającego wokalisty. Brytyjskie media rozpisują się na temat zapachu potu i "kocich sików", które roztacza były kochanek Kate Moss. Nawet naćpani przyjaciele Doherty'ego czasem narzekają na jego lepiące się, tłuste włosy, kwaśny oddech i czarne od brudu dłonie.
Niedawno Pete pokazał się jednak z jeszcze mniej apetycznej strony. Szalejąc podczas koncertu na scenie, podarł sobie spodnie na tyłku! Publika mogła zobaczyć jego bieliznę i nie tylko...
Nadal nie potrafimy zrozumieć, co kobiety w nim widzą. Przecież nie ma aż tyle kasy, aby zrekompensować im swój wygląd. Kate Moss i Amy Winehouse mogły z nim do woli ćpać, więc wiadomo, co ich łączyło. Ale młodziutka córka Stinga? Co ją pchnęło w jego ramiona?