Emil "..." Stępień, podobnie jak wszyscy poprzedni faceci Dody, nie ma z nią łatwego życia. Do związków z poprzednimi przynajmniej jednak się przyznawała. W przypadku Stępnia, od roku utrzymuje, że nie patrzy na niego jak na mężczyznę, a jedynie na "przyjaciela". ... Z powodu niejasnych, kryminalnych powiązań z grupą zastraszającą Emila Haidara, Stępień wszedł nawet w konflikt z prawem. ... ma szczęście, że Dorota jest przynajmniej bogata, bo dzięki temu nie musiał długo siedzieć w areszcie po ostatnim zatrzymaniu przez policję.
Przypomnijmy: Z OSTATNIEJ CHWILI: Policja zatrzymała CHŁOPAKA DODY!
Jak donosi nasz informator, po wpłaceniu odpowiednio wysokiej kaucji i objęciu obowiązkiem stawiania się na komendzie, udało mu się nawet odzyskać paszport, dzięki czemu może z Rabczewską zwiedzać świat, udając że nic się nie stało. Para postanowiła przeczekać niekorzystny czas w Hiszpanii, ale urlop oczywiście nie miałby sensu, gdyby nie można się nim było pochwalić w Internecie. Dorota zadbała o to, żeby zarówno na Facebooku jak i Instagramie pojawiły się zdjęcia jej i "partnera biznesowego" z tej wyprawy. Żeby jednak nikt nie podejrzewał jej o upokarzający związek z "...", zaznaczyła wyraźnie w opisie, że pojechali tam wyłącznie jako przyjaciele. Pod zdjęciem, na którym przybija swojemu chłopakowi "żółwika" Rabczewska napisała: "Best firends".
Celebrytka zamieściła także filmik, na którym chwali się hotelem i "bu*delem w pokoju". W pewnym momencie pojawia się na nim także rozebrany do pasa Emil, na którego widok Dorota niezdrowo się podekscytowała.
"Uuu, jakiś trening był grany"* - pochwaliła muskulaturę "przyjaciela". Wyraźnie ucieszył ją też fakt, że Stępień nazywa ją "panią prezes" - zapewne z racji obsesji na punkcie znienawidzonej "prezesowej", *Agnieszki Szulim.
Zobaczcie jak Doda bawi się ze swoim "przyjacielem" w Hiszpanii. Myślicie, że chciała mu w ten sposób wynagrodzić ostatnie upokorzenia, czy po prostu nie miała z kim pojechać?
**Doda: "Jestem przygotowana na spektrum intryg. Będzie kolorowo"
**