Katarzyna Skrzynecka i wystylizowany na chłopaka Barbie, Marcin Łopucki, pojechali na wakacje na Korsykę. Oczywiście urlop byłby nieważny gdyby nie został opisany w prasie brukowej. Wygląda na to, że bieganie prosto z lotniska do redakcji tabloidu z albumem prywatnych zdjęć stało się już obowiązującą normą.
Aktorka nie ukrywa, że miniony rok był dla niej ciężki i wypoczynek był jej potrzebny - pisze Fakt. Podróżowała z ukochanym Marcinem Łopuckim i jego dziećmi, Paulą i Dawidem. Dwa tygodnie spędzili na lodowcu w Kaprun, kolejne dwa na francuskiej Korsyce."
Ja wręcz wyłałam za tym urlopem, on był mi bardzo potrzebny - wyznaje Kasia tabloidowi. Jestem pod wrażeniem Korsyki. To naprawdę przepiękna wyspa. Tylko trzeba zabrać trochę pieniędzy. Jedzenie, napoje są tam cztery razy droższe niż na kontynencie. Wszystko jest dowożone z lądu, więc trzeba się liczyć z wydatkami. Ale widoki rekompensują wszystko. Teraz wypoczęta wracam do pracy.
Rozumiemy, że postanowiła odbić sobie te wydatki, sprzedając się szmatławcowi. Co za klasa...