Pamela Anderson niedawno skończyła 41 lat. Dla kogoś, kto nie ma za grosza talentu i całe życie zarabiał ciałem, taki wiek wiąże się ze sporymi frustracjami. Najsławniejszy króliczek Playboya robi jednak, co może, aby zachować pozory seksapilu. Dlatego zabroniła dziennikarzom... robić zdjęcia swojej twarzy z bliska!
Ochroniarze gwiazdy mają za zadanie odebrać aparat każdemu paparazzi, który podejdzie zbyt blisko i pstryknie zbliżenie pomarszczonej, opuchniętej od botoksu Pameli.
Magazyny mody i kolorowe czasopisma także zostały oficjalnie powiadomione, że jeśli opublikują zdjęcia zniszczonej twarzy Anderson, utracą przychylność gwiazdy. Pamela zamierza wprowadzić maksymalną cenzurę swoich fotografii, które ukazują się w prasie.
Pozostaje pytanie, co zamiast twarzy dziennikarze mają fotografować? Jej "zgranulowane" balony?