Policjanci zajmujący się tajemniczą śmiercią Heatha Legdera nadal nie potrafią w pełni wyjaśnić, co wydarzyło się 22 stycznia tego roku. Ważnym etapem w śledztwie miały być zeznania Mary-Kate Olsen. Jednak słynna bliźniaczka kategorycznie odmówiła rozmowy z policją. Postawiła bardzo twarde warunki. Złoży swoje oświadczenie tylko wtedy, kiedy dostanie gwarancję, że nie zostanie postawiona w stan oskarżenia. Trochę to podejrzane, prawda?
Heath Ledger zmarł na skutek przedawkowania mieszanki leków nasennych, przeciwbólowych i antydepresyjnych. Pięć z sześciu leków zostało przepisanych aktorowi na receptę przez dwóch różnych lekarzy. Natomiast pigułki przeciwbólowe na bazie narkotyku zostały zakupione dla Ledgera przez kogoś innego. Funkcjonariusze sądzą, że to Mary-Kate kupiła lekarstwo i w ten sposób przyczyniła się do śmierci aktora.
Olsen była bliską przyjaciółką zmarłego Heatha. Podejrzewano nawet, że mieli romans. Ledger zmarł w należącym do niej apartamencie. Pokojówka, która znalazła nagie ciało aktora, natychmiast poinformowała swoją pracodawczynię. Zamiast zadzwonić na policję i wezwać pogotowie, Mary-Kate wysłała na miejsce swoich ochroniarzy. Policja podejrzewa, że ich zadaniem było usunięcie obciążających Olsen dowodów w sprawie. Nie powiodło się im tylko dlatego, że przybyli na miejsce zdarzenia za późno.