Wschodząca gwiazda Disneya, 16-letnia Selena Gomez, jest kreowana na grzeczną i poważną "normalną dziewczynę". Latynoska aktorka jest zupełnym przeciwieństwem zbuntowanej, eksponującej swoją seksualność Miley Cyrus.
W przeciwieństwie do publikującej swoje wyzywające zdjęcia Miley, Selena stara się za wszelką cenę chronić swoją prywatność. Nastolatka jest też świadoma zagrożeń, jakie czyhają na osoby publiczne. A szczególnie na młode dziewczyny eksponujące swoją seksualność.
Chętnie pozuję do zdjęć z moimi młodymi fanami – deklaruje Gomez. Ale staram się uważać, gdzie i z kim mnie fotografują. Jeśli na imprezach promujących film lub serial pojawia się samotny, starszy mężczyzna, nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Rodzice ostrzegali mnie przed zboczeńcami. Wiem, że jako aktorka jestem ich potencjalną ofiarą. Panicznie boję się, że któregoś dnia spotkam kogoś takiego. To byłby koszmar!
Selena przyznała, że nosi pierścionek czystości na którym wygrawerowano słowa: Prawdziwa miłość zaczeka. Co oni mają w Stanach z tą "czytością"? Oczywiście 16-latki powinny czekać z wyborem pierwszego partnera, ale czy seks jest czymś "brudnym"? Ciekawe, kiedy ludzie z amerykańskiej prowincji odrzucą wreszcie te średniowieczne obrzędy i terminologię.