Nicole Scherzinger nadal spotyka się z kierowcą Formuły 1 Lewisem Hamiltonem. Związek piosenkarki i sportowca kwitnie, media zaczęły już nawet spekulować na temat ich rychłego ślubu. Nicole wyznała, że jedyne co ich naprawdę dzieli (poza czasem, którego oboje nie mają), to sposób, w jaki Lewis prowadzi samochód. Uwielbia on jeździć szybko i na granicy przepisów. Do tego stopnia, że Scherzinger boi się wsiadać z nim do auta.
Jestem przerażona, kiedy Lewis bierze mnie na przejażdżkę – stwierdziła Nicole. Zwłaszcza, gdy szaleje na drodze w kanionie niedaleko Los Angeles. On i maszyna stanowią jedność. Natomiast ja umieram ze strachu!
Obecnie para postanowiła wziąć małą przerwę od bycia razem i skupić się na swoich karierach. Nie znaczy to, że ze sobą zrywają. Po prostu priorytetem dla Scherzinger jest nowy album, zaś Hamilton rozpoczyna intensywne treningi. Nicole i Lewis zobaczą się więc dopiero na... Gwiazdkę!
Czy można to w ogóle nazwać związkiem?