Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski szybko awansowali do pierwszej ligi polskiego show biznesu, głównie z powodu odważnych wyznań na temat swojeo związku. Aktorka i młodszy od niej o 10 lat mąż w wywiadach chętnie podkreślają, że nie tylko uwielbiają ze sobą pracować, ale również nie są zazdrośni o odważne sceny odgrywane z innymi aktorami.
Niestety, najwyraźniej nawet w najbardziej udanym małżeństwie może trafić się jakaś kość niezgody. W przypadku Kasi i Piotrka mają to być znajomi aktora, ktorzy ponoć bardzo działają gwieździe na nerwy.
Piotrek nie chce odcinać się od ludzi, z którymi dorastał, dlatego często gościł na imprezach u starych znajomych - zdradził w rozmowie z Faktem znajomy pary. Zabierał ze sobą Kasię, ale ona prawie zawsze zachowywała się, jakby była obrażona. Zanim zamieniła z kimś słowo, mijało zazwyczaj mnóstwo czas.
Choć teoretycznie rozwiązanie tego problemu jest bardzo proste - Stramowski mógłby spotykać się ze znajomymi bez żony - to okazuje się, że w rzeczywistości sytuacja jest bardziej skomplikowana. Jeśli wierzyć rewelacjom tabloidu, wszystko to odbija się na relacjach Piotra ze znajomymi z czasów, kiedy nie był jeszcze brodatym gwiazdorem kina akcji.
Między innymi ze względu na Kasię bywa u przyjaciół coraz rzadziej, a więcej zadaje się z jej aktorskim towarzystwem - dodał informator gazety.
**Warnke broni "Botoksu": "Patryk Vega ma swoich widzów, którzy przyjdą!"
**