Dla posłanki Krystyny Pawłowicz najważniejszym wydaje się być "postawienie na swoim" w każdej dziedzinie, zwłaszcza tej dotyczącej jej sporów z innymi osobami życia publicznego. Profesor Pawłowicz ma już na koncie sądowe batalie z Moniką Olejnik i Tomaszem Lisem.
Tym razem Krystyna postanowiła pójść do sądu z wyjątkowo przez siebie nielubianym Jurkiem Owsiakiem. Szef WOŚP ma tłumaczyć się jednak nie tylko ze słynnych już słów o seksie. Pawłowicz złożyła skargę na "Ruch wysłania Krystyny Pawłowicz w kosmos", który - choć Owsiak nie jest jego założycielem ani administratorem - posłanka uważa za pokłosie działalności Jurka. Ponadto posłanka zdecydowała się na jeszcze jeden kuriozalny pozew - a mianowicie - odpowiedź Owsiaka na komentarz 65-latki dotyczący... słów Bono z U2.
Owsiak nagrał wideo, na którym pokazuje pozwy Pawłowicz i komentuje je z właściwym dla siebie dystansem:
Karuzelna rusza. Sprawy kuriozalne, bajkowe. Ok, spotykamy się w sądzie. Jestem ciekaw, o czym będziemy mówili. My na pewno przytoczymy słowa pani Pawłowicz - zaznaczył.
Za "kuriozalne" i "bajkowe" też zamierza go pozwać?
**Młynarska broni Owsiaka: Orkiestrze nic nie grozi!
**