2 lipca przyszły na świat bliźniaki Joasi Brodzik i Pawła Wilczaka. Urodzone przez cesarskie cięcie, ważyły tylko po 1,5 kilograma. Nie wiadomo, jak długo jeszcze dzieci będą musiały przebywać w inkubatorach. W tej sytuacji wszystkie plany zostały odsunięte na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Jeszcze w ciąży Brodzik zakładała, że już pod koniec lata wróci do pracy, szczególnie, że na jesień są zaplanowane zdjęcia do kinowej wersji serialu Magda M. Teraz wszystko się zmieniło.
Dla Joanny liczą się teraz tylko mali synkowie, ich zdrowie i powrót do domu - mówi tygodnikowi Świat i Ludzie znajomy Pawła Wilczaka. A co z pracą i karierą? Nawet o tym nie myśli. Tak długo czekała na to, by zostać mamą, teraz potrzebuje tego, by spełnić się w tej roli. Cała reszta przestaje mieć dla niej znaczenie. Ale wierzy, że wszystko będzie dobrze.