Michał Wiśniewski chciałby bardzo, żeby Doda rzuciła się na niego i opluła go podczas festiwalu w Sopocie. Miałby o czym pisać na blogu przez wiele miesięcy. Sądzimy, że po cichu na to liczy. Dlatego sprowokował ją w swoim ostatnim wpisie, zdradzając kulisy jakiejś kłótni przy grze w pokera.
Czy Dorota da mu tę satysfakcję? Na pewno tych dwoje w jednym mieście (a nawet w Trójmieście) to za dużo.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.