Michał Wiśniewski miał wypadek podczas próby na scenie Opery leśnej w Sopocie. Lider Ich Troje spadł ze schodka, którego nie zauważył. Rezultatem gapiostwa jest skręcona, spuchnięta kostka i dokuczliwy ból. Komentujący zdarzenie Wiśniewski jak zwykle dramatyzuje:
Czeka mnie teraz prześwietlenie, bo nie mogę w ogóle chodzić. Lekarz zabronił mi nadwyrężania nogi, ale nie wiem, jak się do tego zastosować. Mam przecież zaplanowany koncert. Dał mi więc dużą dawkę leku przeciwbólowego, gdybym jednak zapragnął poruszać się po scenie.
Naładowany lekami przeciwbólowymi Wiśniewski na pewno da wspaniałe show. Już nie możemy się doczekać jego kolejnego wpisu na blogu. Zapewne opisze swoje heroiczne oddanie wobec fanów i ból jaki musiał dla nich znosić. Naszym zdaniem nie musi się tak wysilać. Wielu osobom jest go żal i bez tego.