Do Pudelka dotarła ciekawa informacja. Dariusz K., znany niegdyś jako mąż Edyty Górniak, a obecnie jako skazany kokainista, który zabił kobietę na pasach, wciąż nie trafił do więzienia. Jak podawał niedawno Fakt, Darek liczy na to, że sąd zamiast za kraty skieruje go na leczenie, bo jest uzależniony i ma problemy ze zdrowiem. Póki co cieszy się wolnością kupioną za 400 tysięcy złotych kaucji. Jak udało nam się dowiedzieć, mimo jego zapewnień, że potrzebuje odwyku i nie jest w stanie wrócić do więzienia, to "ma siły" żeby pracować... w jednej z warszawskich restauracji.
Restauracja należy do jego rodziny, ale wszyscy wiedzą, że Darek ją współprowadzi. Często pojawia się na miejscu, zdarza mu się nawet "popracować". Bywa widywany za ladą, przy stolikach - zdradza nasz informator. Najwyraźniej narko-celebryta doszedł do wniosku, że skoro więzienie nie odzwyczaiło go skutecznie od ćpania, to może praca w gastronomii się do tego przyczyni.
Ktoś jeszcze się dziwi, że Edyta Górniak nie chce, by miał kontakt z ich synem?
**Syn chce pogodzić Górniak z Williamem. Allan nie próżnuje
**