Piotr Rubik przez lata planował swoją metamorfozę z pucołowatego "kasztana" w błyskotliwego blondyna. Udało się - zdobył pieniądze komponując mszalne disco polo, kupił szpanerski wóz i wyrwał młodą modelkę, która mogłaby być jego córką. Został nawet zaakceptowany przez jej rodziców, mimo że są młodsi od niego. To spory sukces jak na kogoś kto kilka lat temu wyglądał tak:
Czego brakuje Rubikowi do pełni szczęścia? Oczywiście dzidziusia. Nasza informatorka donosi, że być może marzenie niedługo się spełni:
Spotkałam Piotra i Agatkę w cukierni Słodki Wentzl na rynku w Krakowie - wspomina. Agata kupila loda: tiramisu i malaga. Nastepnie wróciła się i kupiła jeszcze raz takiego samego loda i też sama go zjadła. Pan Piotr loda nie jadł. Pewnie dba o linię.
To oczywiście bardzo delikatna przesłanka, żeby mówić o ciąży, ale zastanówcie się - czy Agatka wygląda na osobę, która ma zwyczaj opychania się słodyczami?