Były szef mafii pruszkowskiej, a obecnie świadek koronny, Jarosław Sokołowski pseudonim Masa, po udzieleniu wielu wywiadów, z których powstały książki o kobietach mafii, pieniądzach mafii, bossach mafii i tak dalej, poczuł się celebrytą.
Podobnie jak inni polscy celebryci, chętnie zabiera głos w kwestiach politycznych. Masa nie kryje się ze swoją sympatią do Jarosława Kaczyńskiego.
Skruszony przestępca uważa go za wielkiego patriotę i zapowiada, że w razie niebezpieczeństwa chętnie zasłoniłby go własną piersią: Gangster Masa o Jarosławie Kaczyńskim: "To wielki patriota. ZASŁONIŁBYM GO WŁASNĄ PIERSIĄ"
Niestety, zdaniem gangstera, ledwo w polskiej polityce zaczęło się dobrze układać i do władzy doszli wreszcie ludzie na poziomie, to niektórzy od razu chcą wszystko popsuć, niepotrzebnie pchając się na listy wyborcze.
Masa nie ukrywa, że ma na myśli Popka, który niedawno zadeklarował gotowość do startu w wyborach do Sejmu z listy partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego. Na oko mogłoby się wydawać, że pruszkowski gangster i raper-przestępca, do niedawna poszukiwany europejskim listem gończym, mają ze sobą sporo wspólnego. Okazuje się jednak, że Masa nie przepada za Popkiem.
Popek nie powinien wchodzić do polityki! A jeśli wejdzie, ten kraj zejdzie na psy - straszy Sokołowski. To kretyn, który deprawuje młodzież. To miałby być polski polityk? Opamiętajmy się, bo tu dochodzi od jakiegoś szaleństwa. On w porównaniu ze mną to bagno!
Na szczęście polityczny mentor Popka, Janusz Korwin-Mikke ma na ten temat zupełnie inne zdanie.
Cieszę się, że znane osoby nas popierają - komentuje w Super Expressie. Popek zrobił na mnie dobre wrażenie. On oczywiście odgrywa na scenie potwora i za tu mu płacą. Ale ja traktuję to jako pozę.
_
_
**Wyjątkowa rozmowa z Moniką Banasiak. Czego boi się "Królowa Mafii"?
**