Ewa Chodakowska uparcie zarzeka się, że nie jest celebrytką, ale ostatnio daje swoim "wyznawczyniom" powody do wątpienia w jej deklaracje. Trenerka, która od lat słynie z pokojowego nastawienia do paparazzi, w miniony czwartek pojawiła się na urodzinach Party, pozując obok stałych bywalczyń ścianek.
35-latka w zeszłym tygodniu wstąpiła do studia Pytania na śniadanie, by opowiedzieć, "jak zmotywować się do bycia fit, gdy za oknem jesień". Wychodząc z nagrania, dumnie przeparadowała przed obiektywami paparazzi. Na jej stylizację składały się szare botki, kremowy golf i płaszcz w panterkę, który pochodzi z kolekcji Łukasza Jemioła i kosztuje 5 tysięcy złotych. W oczy rzucały się luksusowe dodatki: torebka Chanel za 19 tysięcy i słynny breloczek MCM za 800 złotych.
Zobaczcie Ewę "niecelebrytkę" Chodakowską w codziennym wydaniu. Ładnie?