Stacje telewizyjne dopinają na ostatni guzik swoje jesienne ramówki. Polsat postanowił rozliczyć się z programami, które okazały się klapami i nie gromadziły przed telewizorami spodziewanej widowni. Zgodnie z naszymi przypuszczeniami, na pierwszy ogień idą Misiek Koterski i Edyta Herbuś.
Misiek jest showmanem, czasem nie kontroluje swoich emocji, mieliśmy z nim trochę kłopotów – przyznaje szczerze Nina Terentiew. Jeśli jesienią nie pojawi się kolejna edycja jego formatu, na pewno będzie on częstym gościem naszych programów.
Tak się kończy wpuszczanie przez kamery byłych heroinistów. Trudno raczej spodziewać się po kimś takim odpowiedzialności.
Druga do odstrzału jest Edyta Herbuś i prowadzony przez nią program Przebojowe dzieci. Wyniki oglądalności nie satysfakcjonowały Polsatu, postanowiono więc zdjąć show z drewnianą tancerką. Zresztą, już w marcu pisaliśmy, że Edyta kompletnie nie daje się do pracy prowadzącej i nie radzi sobie na scenie.
To dobry sygnał, że pracę straci akurat tych dwoje naturszczyków, którzy liczyli, ze niewielkim wysiłkiem zagrzeją w telewizji ciepłe i dobrze płatne miejsce. Nieźle się zresztą zaprzyjaźnili – Edyta towarzyszyła przecież Miśkowi na imprezie we Władysławowie, po której wyzywał ludzi od "buraków", "debili" i "pizd". Zobacz zdjęcia z "afterparty"!