Patrząc na to, co obecnie opowiada w wywiadach Marcin Dubieniecki, można odnieść wrażenie, że jest mu jeszcze gorzej niż wtedy, gdy siedział w areszcie pod zarzutem wyłudzenia 13 milionów złotych z PFRON i prania brudnych pieniędzy. Były mąż Marty Kaczyńskiej jest bowiem zdania, że cała ta sprawa to spisek prokuratury, bo on jest przecież niewinny. Z pewnością Marcin nie ucieszył się, gdy dowiedział się o najnowszych planach prokuratury.
Okazuje się, że Dubieniecki wciąż obawia się o swoje życie. Ostatnio napisał na Twitterze, że... ktoś chce go zabić.
Otrzymałem dziś informację od wysokiego rangą oficera służb, że został wydany na mnie wyrok i że to kwestia czasu, jak mnie zabiją. Boję się - napisał, lecz wpis szybko skasował.
Były mąż Marty Kaczyńskiej jest widocznie bardzo nerwowy, bo gdy o komentarz poprosił go Super Express, Dubieniecki opryskliwie stwierdził, że to wszystko, co miał do napisania w tej sprawie:
Nic więcej do dodania nie mam. Dostałem takie informacje od wysokiego rangą oficera służb specjalnych - skomentował.
Jak myślicie, czego boi się Marcin?
**Obrońcy Marcina Dubienieckiego zadowoleni z decyzji sądu
**