Kilka miesięcy temu Patrycja Sołtysik wywołała niemałe poruszenie, gdy pochwaliła się w sieci zdjęciem, na którym karmi piersią dwuletniego syna. Obserwujące ją na Instagramie fanki na widok nagiej piersi, do której przyssany jest całkiem duży już chłopiec nie kryły oburzenia w komentarzach. Na profilu "Pati" wybuchła dyskusja na temat plusów i minusów karmienia dziecka piersią po drugim roku życia. "Instamatki" opisywały swoje doświadczenia i krytykowały młodą żonę Andrzeja Sołtysika, zarzucając jej brak wiedzy i emocjonalne uzależnianie dziecka od siebie.
W odpowiedzi 27–latka broniła się twierdząc, że jest ofiarą internetowych hejterów i nie ma w tym nic nienaturalnego, a jej syn "tego potrzebuje".
To uzupełnienie i przedłużenie tej bliskości między nami - przekonywała.
Sołtysik zapewniała jednocześnie, że "chętnie by odstawiła" chłopca od piersi i czeka na to aż sam się zniechęci, a póki co chce być jedynie... przyjaciółką dla swojego dziecka. Wygląda jednak na to, że syn Sołtysików tak się przyzwyczaił do jedzenia z piersi matki, że ani myśli rezygnować z tej przyjemności. Na najnowszym zdjęciu opublikowanym na Instagramie Patrycja znowu pokazuje karmienie, w trakcie gdy makijażystka wykonuje jej make-up. Sołtysik siedzi na krześle z przytulonym do niej synem, którego głowa schowana jest pod jej swetrem.
Mimo trudnych warunków Kasia dała radę pomalować mamę Stanisława - napisała zadowolona.
Myślicie, że jej dziecku faktycznie wyjdzie to na dobre?