Mija rok odkąd Agnieszka Szulim i Piotr Woźniak-Starak złożyli przysięgę małżeńską w bajkowej scenerii Wenecji. Jednak mieszkają razem znacznie dłużej. Agnieszka, jak sama wyznała, po poznaniu Piotra przez całe trzy tygodnie biła się z myślami, czy przeprowadzić się do jego willi w podwarszawskim Konstancinie.
Ostatecznie jakoś się przełamała.
Niestety, dojazdy do centrum Warszawy okazały się na dłuższą metę męczące.
Agnieszka uwielbia życie towarzyskie. W Konstancinie ma wszystko, ale gdy chce się spotkać z przyjaciółmi lub wyjść do teatru, traci za dużo czasu na dojechanie na miejsce - ujawnia w Fakcie znajomy prezenterki. Co z tego, że ma szofera, skoro musi stać w korkach. Czuje się trochę jak w złotej klatce.
W tej sytuacji Woźniakowie-Starakowie doszli ponoć do wniosku, że potrzebują apartamentu w mieście, w którym Agnieszka będzie mogła przenocować, gdy nie będzie jej się chciało wracać po imprezie do Konstancina.
Piotr wybrał już mieszkanie w luksusowym apartamentowcu, który właśnie jest budowany - ujawnia informator tabloidu. Będą mogli przeprowadzić się tam za rok. Oczywiście, nie zabraknie wygód. Agnieszka będzie mieć nawet własny basen. Nie opuszczą Konstancina, będą po prostu żyć na dwa domy.