Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Bartka Królika. W sierpniu jeden z najbardziej cenionych polskich muzyków, współpracujący m.in. z Agnieszką Chylińską i Natalią Kukulską pochwalił się na Instagramie, że został ojcem. Okazało się jednak, że jego druga córka Jagoda ma zespół Downa.
Dzięki temu doświadczeniu mam pewność, że jestem prawdziwym mężczyzną - pisał wówczas Bartek.
Po tym wyznaniu współzałożyciel Sistars otrzymał wiele wyrazów wsparcia od fanów oraz od rodziców, których dzieci także zmagają się z syndromem Downa.
Teraz producent znów będzie potrzebował otuchy, bo jak się okazuje, od kilku dni przebywa w szpitalu, gdzie trafił w wyniku udaru. Trzykrotny laureat Fryderyka jest aktualnie w Klinice Neurologii w Warszawie. Informację o zdarzeniu przekazał na Facebooku.
Do pamiętnika: Jutro światowy dzień udaru. Ja obchodzę go od kilku dni. Żegnaj kebciu - witaj marchewko. Pozdrawiam Was, wrócę silniejszy - napisał.
38-letni artysta otrzymał już wiele ciepłych słów i życzeń powrotu do zdrowia od przyjaciół i fanów. Niektórzy pisali nawet, że będą się za niego modlić.