Trwa ładowanie...
Przejdź na

Popularna blogerka ostro krytykuje akcję #MeToo: "Lepiej być ofiarą niż ZWYCZAJNĄ KU*WĄ!"

475
Podziel się:

Fit Matka Wariatka opublikowała kontrowersyjny wpis, w którym zarzuciła hipokryzję kobietom "kreującym się" na ofiary molestowania.

Popularna blogerka ostro krytykuje akcję #MeToo: "Lepiej być ofiarą niż ZWYCZAJNĄ KU*WĄ!"

Od kilku tygodni media żyją skandalem wokół Harveya Weinsteina, słynnego producenta, który przez lata w specyficzny sposób przeprowadzał "castingi" do filmów. Odbywały się one przeważnie w jego pokoju hotelowym, a w ich trakcie Weinstein kazał m.in. robić sobie masaże i oglądać się nago. Niektóre ofiary producenta, które po latach zdecydowały się przerwać zmowę milczenia twierdzą wprost, że zostały przez Weinsteina zgwałcone.

Afera wywołała społeczną dyskusję na temat przemocy seksualnej. W Internecie zainicjowano akcję #MeToo, w ramach której molestowane kobiety dzielą się własnymi przeżyciami. Wiele z nich po raz pierwszy w życiu zdecydowało się powiedzieć o traumie, jakiej doznały.

Pojawiają się jednak głosy, że część kobiet "podpina się" pod akcję, bo bycie poszkodowaną na tle seksualnym stało się ostatnio "trendy". Tak uważa m.in. blogerka o pseudonimie Fit Matka Wariatka, która w odważnym wpisie na Facebooku krytykuje m.in. hipokryzję ofiar Herveya. Jej zdaniem aktorki, które szły na "casting" do pokoju hotelowego musiały wiedzieć, na co się piszą.

Gdzie nie spojrzę, wszystkie byłyśmy molestowane. Trzy czwarte moich koleżanek z fb wrzuca #metoo. Ok, ale co z tego wynika? Nic. Kompletne zero. (...) Czy molestowanie zostało zgłoszone? Czy jedna z drugą coś z tym zrobiła? W jednym procencie tak, reszta wrzuca jedynie hashtag, bo im się właśnie przypomniało - pisze blogerka. Mnie, kobietę, głupota innych kobiet przeraża. Jesteś molestowana? Na co czekasz? Na oklaski? Na to, aż przyjdzie według Ciebie odpowiedni moment na wyjawienie tajemnicy? Na czas, kiedy Tobie będzie pasowało? No chyba tak! Ja, będąc kobietą i starając się wspierać nasz "gatunek", powoli już rzygam tymi opowieściami w stylu: "On mnie zgwałcił, 20 lat temu, jak poszłam do niego do pokoju hotelowego na rozmowę." (...) Opowieści z du*y, biorąc pod uwagę, że wszystkie te kobiety korzystały z tego, że "dały du*y" - przepraszam za wyrażenie, ale trzeba nazwać fakty po imieniu - do momentu, do kiedy im pasowało. Jak okazało się, że stręczyciel jest niepotrzebny, to i przeszkadzać zaczęło.

Zdaniem Fit Matki, kobiety, które po latach "przypominają sobie", że kiedyś zostały wykorzystane, ale do tej pory nic z tym nie zrobiły nie mogą być nazywane ofiarami.

Wybacz, ale jeśli kobieta pozuje do zdjęć, przez lata, uśmiechnięta, uwieszona na ramieniu swojego oprawcy, przy każdej możliwej okazji to albo jest kretynką, albo nagle robi z siebie ofiarę. Bo lepiej być ofiarą niż zwyczajną ku*wą, która godzi się na pewne zachowania, z premedytacją. I nie, nie bronię tych (tfu!) sku*wieli, którzy z tego korzystali. Nie! Zwracam jednak uwagę na fakt, że każda z nas ma wybór! Chcesz otrzymać rolę w filmie i na casting idziesz do pokoju hotelowego bądź domu producenta? To, sorry, ale wiesz, po co tam idziesz! Bądźmy dorosłe! Weź za siebie odpowiedzialność i nie rób z siebie ofiary, bo nią nie jesteś! - apeluje.

Następnie blogerka przedstawia własną definicję ofiary napaści seksualnej.

Ofiarą jest kobieta, która została zaskoczona, napadnięta, zgwałcona i zdruzgotano jej psychikę oraz życie! Ona jest ofiarą! Wstydem jest porównywać te sytuacje. Wstydem!

Wpis Fit Matki ostro skrytykowała administratorka profilu Seksizmu naszego powszedniego, która uważa, że słowa blogerki mogą zaszkodzić ofiarom molestowania i sprawić, że jeszcze bardziej zamkną się w sobie.

Ktoś nam podrzucił linka do wpisu Fit Matki Wariatki. Wpisu, w którym osoba kompletnie nierozumiejąca psychologicznych i socjologicznych aspektów problemu, wylewa cysternę g*wna na ofiary przemocy seksualnej... Szydzi z kobiet wychodzących po latach do świata ze swoimi historiami w sposób jasno dowodzący, że pojęcia nie ma, jak się czuje ofiara przemocy seksualnej. Że właśnie takie zachowania i takie komentarze powstrzymują ofiary przed zgłaszaniem takich incydentów - oburza się adminka.

Dalej autorka wpisu odpowiada na argumenty Fit Matki przedstawiając przykłady konkretnych sytuacji.

Czyli, jeżeli dobrze rozumiem, jeżeli poproszę szefa o podwyżkę, a on mi mówi, że spoko, pogadamy o tym, ale nie teraz, bo on ma spotkania do siedemnastej, więc możemy o tym pogadać po siedemnastej, i jeżeli ja zostanę po godzinach, żeby z nim o tej podwyżce pogadać, a on mnie zgwałci, to to jednak nie był gwałt? Albo jeżeli staram się o prace w jakiejś firmie w innym mieście, i tak się składa, że akurat szef tej firmy przyjeżdża do miasta w którym mieszkam, i proponuje spotkanie w celu omówienia warunków zatrudnienia, i ja się z nim spotykam w restauracji hotelowej, a potem żeby pogadać w spokoju idziemy do jego apartamentu, w którym on się na mnie rzuca, to to też nie jest gwałt i jestem sama sobie winna? A czy gdybym była facetem i w obu tych sytuacjach zostałabym pobita i okradziona, to też byłabym sama sobie winna? - pyta kobieta. _Czy może po prostu chodzi o to, że z**daniem niektórych kopulacja to jedyne, co mężczyzna może robić z kobietą w odosobnieniu?**_

Administratorka przypomina też, że nie trzeba być "zaskoczonym" żeby doszło do gwałtu.

Co to w ogóle znaczy, że "ofiarą jest kobieta, która została zaskoczona i napadnięta"? Czyli te wszystkie, które nie miały szansy doznać zaskoczenia i napaści, bo były otumanione GHB, nie mogą powiedzieć, że je zgwałcono? Te wszystkie żony, zmuszane przez mężów do seksu wbrew woli, ale niebroniące się i uważające, że nie mają innego wyjścia, też nie są ofiarami gwałtu? A zastraszone pracownice, wykorzystywane seksualnie przez przełożonych, bojące się stracić pracę i zostać bez środków do życia, one też nie są ofiarami? Przemoc ma wiele twarzy. A w gwałcie chodzi właśnie o przemoc, o władzę, o wykorzystanie niemocy i zależności ofiary. Nie trzeba tej ofiary napaść i pobić, można ją zastraszyć czy obezwładnić na mnóstwo innych sposobów - podsumowuje autorka.

**Olejnik krytycznie o #Metoo: "Nie szalejmy, za chwilę będzie seksmisja"

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(475)
WYRÓŻNIONE
Gość
7 lat temu
Z jednej strony ma racje. Nikt aktorek nie zaprasza do swojej sypialni na kawę. Czy ona naprawdę nie wiedziały?
gość
7 lat temu
wreszcie ktoś rozsądnie to podsumował. Przecież większość z tych "molestowanych" aktoreczek, godziła się na to chętnie w nadziei, że to im otworzy drzwi do kariery
Gość
7 lat temu
Ona nie jest taka wariatka. Ma sporo racji.
Gość
7 lat temu
Ma rację!
gość
7 lat temu
Teraz nagle każda molestowana. Nowa moda.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (475)
gość
7 lat temu
A ja uwazam ..odwrotnie...
gość
7 lat temu
jak mozna byc tak podlym,perfidnym i zlosliwym suczydlem zeby tak sie wyrazac o ofiarach przemocy. Ten babol to jakis twor mizoginistyczny pozbawiony calkowicie empatii i rozumu.
gość
7 lat temu
Siedzi taka w czterech scianach i sie fitnesi i wrzuca na fesbuczki swoje ,,madrosci,, w d***e byla i gow..n..o widziala, ale ona wie najlepiej. Albo ona jest pejsata i broni swojego rodaka ,to byloby w sumie jedyne wytlumaczenie na jej chamstwo. Albo jest poprostu cebula, karyna i ostatnia franca wredna i p***a,pozbawiona empatii. Trzeba byc p***a sucza zeby ofiary nazywac na k.. Patrialchalna katolico sama sie ku..isz wlazac w zad zboczencom i ich broniac. Dobrze sie nazwala bo to rzeczywiscie wariatka,szkoda ze toto sie rozmnaza i tlucze taki s**t szowinistyczny dzieciom do glow.wlasnie przez takie podle ludzkie gnidy jak ty one milcza i wola nie zglaszac, bo sie boja tych ocen i wyrazow na k..
gość
7 lat temu
w glowie sie nie miesci jaka w tym kraju jest ciemnota. A tej ku,.e tylko wypada zyczyc molestowania. Jak mozna byc taka pozbawiona empatii p***a s**a.
gość
7 lat temu
a jak żona idzie z mężem do łózka, tylko gdy ten jej coś kupi to jest OK? czekam aż faceci również będą używać taga metoo, albo faceci którzy 20 lat temu zostali pobici, będą teraz się tym chwalić. Do Weinstaine przychodziła masa kobiet, jak to jest , że przez tyle lat uchodziło mu to na sucho ? Wyobraźmy sobie, że przychodziliby do niego ludzie, a on w pokoju by ich bił, też udałoby się to utrzymać w tajemnicy przez tyle lat ?
gość
7 lat temu
kiedys przeczytalem ze jak sie poluje na szczury to trzeba je upolowac wszystkie bo szczury widzac jak pierwszy wpada w pulapke nie daja sie juz zlapac, ale skoro pan W. przemyslnie upolowal wszystkie to czy byly one glupsze od szczurow czy ...chcialy wspolpracowac
gość
7 lat temu
popieram Matkę Wariatkę!!! Zresztą miałąm wrażenie, że akcja NIE DOTYCZYŁA RELACJI W MAŁŻEŃSTWIE LUB ZWIĄZKU. Ania Rubik powiedziała zresztą to samo, co Matka Wariatka.
gość
7 lat temu
Widzę, że administratorka profilu Seksizmu naszego powszedniego ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem, a przykład który podaje rozmowy w restauracji, która kończy się rozmową sam na sam w apartamencie jest wręcz śmieszny. Po pierwsze większość rozmów biznesowych odbywa w się w trakcie kolacji, czy to kolacja w restauracji hotelowej czy też po prostu w i innym lokalu to wszystko da się załatwić - restauracja to nie dyskoteka żeby nie słyszeć co się mówi, a każda zdrowo myśląca kobieta słysząc propozycję pójść do pokoju sam na sam wycofałaby się z tego - (wiem, że nie trzeba od razu zakładać, że mamy doczynienia ze zboczeńcem, ale po prostu dla własnego komfortu psychicznego).
gość
7 lat temu
kto to kur*wa jest ?
gość
7 lat temu
myślę, że co do wiekszości tych "ofiar" ma rację, ale nie możemy aż tak uogólniać i wrzucać wszystkie przypadki do jednej beczki.sądzę też, że czym innym jest zgwałcenie, a czym innym godzenie się na sex.przykład- pracownica godzi się na sex z szefem chociaż nie ma ochoty, bo boi się utraty pracy, żona godzi się na sex z mężem, bo nie chce rozpadu małżeństwa itd.nie mam ochoty,ale godzę się na to- zwykle dla jakiejś korzyści.z pewnością to jest świństwo ze strony faceta, który wykorzystuje swoją przewagę, ale czy to jest gwałt?
gość
7 lat temu
Boże jakie kobiety mogą być wredne dla siebie?!!!przypomne sprawę Fibaka (śledztwo dziennikarki) i co z tego wyszło??!! Kobiety maja zgłaszać!!?zeby je wyśmiano?!!!
Nika
7 lat temu
nie znm jej, ale mam dokładnie takie samo zdanie w tej sprawie.
gość
7 lat temu
SAME LAZŁY DO NIEGO ABY SIĘ WYLANSOWAĆ
elka
7 lat temu
Wreszcie ktoś konkretnie opisał cały ten ''trend'' bycia molestowanym, 3/4 tych ''molestowanych kobiet podpięło się pod temat bo taka teraz moda. można pomyśleć że bycie niemolestowanym jest jakieś nienaturalne.
...
Następna strona