Na początku tego roku w polityce wybuchł skandal z udziałem przewodniczącego i wiceprzewodniczącej partii Nowoczesna, którzy, zamiast demonstrować w Sejmie z resztą opozycji, wybrali się we dwoje na romantyczny, sylwestrowy urlop. Zdjęcie Joanny Schmidt wpatrzonej maślanym wzrokiem w Ryszarda Petru, zrobione przez pasażera samolotu lecącego na Maderę natychmiast obiegło media, które nie pozostawiły na politykach suchej nitki. Co prawda członkowie partii próbowali tłumaczyć lidera, mówiąc że wyjazd był służbowy, ale ostatecznie sam Petru przyznał, że był prywatny i przeprosił za tę "niezręczność".
Najbardziej zaskoczona sytuacją była chyba żona Ryszarda, Małgorzata, która niezwłocznie złożyła pozew o rozwód. Na szczęście, kobieta nie musiała się martwić o majątek, bo prowadzi własną działalność gospodarczą, a przed wyborami do Sejmu mąż namówił ją na ustanowienie rozdzielności majątkowej.
Tuż po ujawnieniu romansu z „polityczną dziewicą” Petru wyprowadził się z domu na Ursynowie, gdzie wraz z żoną wychowywał dwie córki.
Niemal rok po tamtych wydarzeniach sprawa rozwodowa lidera Nowoczesnej nadal nie doczekała się rozwiązania. Jak informuje Super Express, Małgorzata Petru nie zgadza się na polubowne rozstanie i chce dowieść, że małżeństwo rozpadło się z winy jej męża. Ponoć jest zdeterminowana, aby ukarać niewiernego Ryszarda za romans z koleżanką z pracy.
Żona nie chce mu wybaczyć romansu z posłanką Joanną Schmidt. Chce, żeby rozwód orzeczono z winy męża - mówi osoba z otoczenia Petru.
Przedstawiciele sądu nie chcą z kolei udzielać żadnych informacji.
Postępowanie jest w toku. W sprawach o rozwód nie udzielamy szczegółowych informacji - odpowiedziała tabloidowi sekcja prasowa warszawskiego sądu.
Małgorzata i Ryszard Petru byli małżeństwem od 1997 roku. Joanna Schimdt rozwiodła się ze swoim mężem we wrześniu 2016 roku, a w maju przyznała, że jest partnerką Ryszarda. Obecnie mieszkają razem na warszawskim Powiślu.