Wpadki i nieroztropne decyzje Antoniego Macierewicza to materiał na naprawdę niezły dramat o lekkim zabarwieniu komediowym. Minister nie należy do grona najbardziej lubianych polityków. Niepochlebnie wyrażają się o nim zarówno obywatele, jak i koledzy po fachu. Macierewicz podpadł nawet samemu prezydentowi, Andrzejowi Dudzie, który całkiem niedawno żądał jego dymisji.
Antoni wielokrotnie pokazywał, że wystawne życie i wydawanie państwowych pieniędzy jest jednym z jego ulubionych "obowiązków" ministra obrony narodowej.
Niejednokrotnie również udowadniał, że to jedyne działania jakie podejmuje na tym stanowisku. Oczywiście, minister bywa na różnych uroczystościach i wypowiada się na wiele istotnych tematów, niestety ani bywanie, ani gadanie w jego przypadku nie wnosi zupełnie nic dobrego.
Tym razem nazwisko ministra znowu pojawiło się w kontekście skandalu. Okazuje się, że do nadzorowanej przez Macierewicza warszawskiej Akademii Sztuki Wojennej próbowano zamówić... ponad tysiąc beczek z piwem! Uczelnia zorganizowała przetarg na dostawę alkoholu za prawie 360 tysięcy złotych.
Na stronie Akademii pojawiła się informacja o przetargu z dopiskiem "ogłoszenie należy traktować jako w pełni zgodne z przepisami obowiązującego prawa", ponieważ jak oświadczył pełniący obowiązki kanclerza Tomasz Nowogórski: Kasyno ASzWoj posiada wszelkie pozwolenia na prowadzenie działalności gastronomicznej, w tym także zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów zawierających powyżej 4,5 proc. do 18 proc. alkoholu, wydane przez Urząd Dzielnicy Rembertów.
Choć wszystko było przeprowadzone "zgodnie z prawem", MON jednak zdecydował się przetarg anulować i przyjąć dymisję odpowiedzialnego za całą akcję Tomasza Nowogórskiego.
Jak sądzicie, co jeszcze wymyśli Macierewicz?
**Macierewicz pierwszym do opuszczenia rządu Szydło? Jacek Żakowski zaprasza na "Bitwę Redaktorów"
**