Jola Mróz swój telewizyjny debiut zaliczyła w programie Ex na plaży, który jest emitowany na antenie MTV Polska. Udział w tego typu programach nie otwiera zbyt wielu drzwi do wielkich karier, dlatego większości uczestników reality show pozostaje jedynie migracja do innych programów z obrzeż show biznesu. Tym sposobem Jola została nową uczestniczką Warsaw Shore Summer Camp 3, gdzie zastąpiła weterankę show - Małą Anię, która koniec końców i tak do programu wróciła.
Jola od samego początku dała się poznać jako wulgarna i agresywna dziewczyna, dla której seks przed kamerami, bójki i upojenie alkoholem do nieprzytomności nie stanowią żadnego problemu. Mróz już w pierwszych odcinkach zademonstrowała współlokatorom swoją znajomość sztuki walk ulicznych, gdy pobiła innego uczestnika programu - Jacka. W międzyczasie, "seksowna" brunetka zaciągnęła do "bzykalni" swojego kolegę "Brzydala", w której kilkakrotnie odbyła z nim stosunek płciowy, któremu z dworu kibicowali inni domownicy, uderzając w ściany przyczepy. Na koniec, opluła inną uczestniczkę programu, gdy ta pocałowała "Pedra" - czyli byłego chłopaka Joli, z którym podobno nic jej nie łączy.
Jak się okazało, udział w Warsaw Shore był dla Joli czymś na tyle istotnym, że postanowiła zadbać, aby wspomnienia nigdy się nie ulotniły. W tym celu wytatuowała sobie na ramieniu... swoją podobiznę. Obrazek przedstawia postać Joli w stylizacji stworzonej na potrzeby nagrania czołówki i internetowej promocji programu.
I pojawiła się czarna JOLA na moim ramieniu. I nie ze względu na to, że jestem narcyzem - napisała pod zdjęciem zamieszczonym na Instagramie.
Fani od razu skrytykowali "oryginalny" pomysł dziewczyny:
"Tatuaże - jak najbardziej jestem za, ale nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby wytatuować sobie samego siebie." "Tatuować sobie samego siebie... w Twoim przypadku to jest niestety narcyzm." "Hahahha ale g*wno!"
Większość niepochlebnych komentarzy Jola zdążyła już skasować. Zostały po nich tylko odpowiedzi właścicielki wątpliwej urody dzieła na ramieniu: "Skończ pie*dolić, nie podoba ci się OK, powiedziałaś swoje i tyle. Reszta mnie mało interesuje" oraz "Tylko się nie zesraj ze śmiechu żeby mi tu nie śmierdziało"
Myślicie, że można upaść jeszcze niżej?