Patrząc na to, co dzieje się w czwartej edycji Rolnik szuka żony, trudno oprzeć się wrażeniu, że wszystko jest "dziełem przypadku". Zwłaszcza to, gdy do programu nagle dołączają kandydatki z zewnątrz, które dotychczas jakoś wstydziły się występować przed kamerami, ale nagle się przełamały i obściskują się z rolnikami na wizji.
Przypomnijmy: TYLKO U NAS: "Kasia 2" z "Rolnik szuka żony" już JEST W CIĄŻY z Piotrkiem?! TVP próbuje oszukać widzów…? (FOTO)
Bez warunku na to, jak skończą się pozostałe romanse, przynajmniej jedna historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie. Mowa o rolniku Zbyszku, mężczyźnie bez ręki, który od samego początku nie miał szczęścia do kandydatek.
Okazało się, że dwie kobiety, które przyjechały do jego gospodarstwa były w większym stopniu zainteresowane hektarami i przebieraniem się, niż rzeczywistym życiem na wsi i problemami ograniczonego ruchowo mężczyzny. Czara goryczy przelała się, gdy odrzucona Ewa, księgowa z Warszawy, pokazała na wizji swoje prawdziwe oblicze: Dramat odrzuconej kandydatki w "Rolnik szuka żony": "Jestem K**WA ZAJEB**TA! Za dobra na palantów"
W ostatnim odcinku Zbyszek został więc sam, po tym jak podziękował za znajomość drugiej z zaproszonych kobiet. Okazuje się, że jego decyzja została rewelacyjnie odebrana przez widzów, którzy na Facebooku nazywają go najlepszym uczestnikiem czwartej edycji i trzymają kciuki za dalsze szukanie miłości:
Największy wygrany tego programu! Zasługuje na wiele. Chłopie uwielbiam Cię. Jak ja chciałbym Cię poznać i jak to się mówi chciałbym mieć takiego sąsiada!!! Cudowny człowiek, sympatyczny, skromny, uczuciowy i to co piękne a coraz rzadziej spotykane niesamowite wrażliwy i za to Cię uwielbiam - piszą internauci.
W trakcie ostatniego odcinka dało się zauważyć, że Zbyszek, chociaż podziękował każdej z kobiet, jest już dużo bardziej pewny siebie i nie wygląda, by było mu smutno z powodu porażki. Sam przyznał na wizji, że jego życie "już teraz się zmieniło", co zauważyli także widzowie:
Widać, że pragnie mieć żonę, gromadkę dzieci, rodzinę, a że samotność Go męczy w końcu samotność to taka straszna trwoga jak śpiewał swego czasu Rysiek i tego Ci życzę Zbyszku, bo przeżyłeś już tyle w życiu, że teraz zasługujesz na wszystko co najlepsze na świecie - piszą internauci. Mam nadzieje, że mimo to teraz po programie odezwie się niejedna dużo lepsza kobieta od tych wrednych kandydatek i że wszystko się dobrze ułoży ze szczęśliwym zakończeniem i że już w odcinku świątecznym mam nadzieje że zobaczę Cię szczęśliwego z wiadomością, że ktoś się pojawił i coś się z tego zaczyna. Wszystkiego najlepszego Panie Zbyszku. Oby więcej takich ludzi na świecie, bo naprawdę powinniśmy brać przykład ze Zbyszka szczególnie ze skromności i wrażliwości.
Niekórzy uważają, że produkcja programu powinna dać mężczyźnie jeszcze jedną szansę. Faktycznie, mogłoby się tak stać, bo Zbyszek chyba jako jedyny miał w Rolniku szczere intencje...
**"Rodzinny dom to dom, w którym jest dużo ludzi, w którym pachnie jedzeniem"
**