Doda wie, jak skorzystać ze swojej popularności. Niedawno udało jej się zdobyć dzięki niej wyjątkowe miejsce postojowe. Ach ta jej pomysłowość...
Nasz czytelnik był świadkiem zabawnej scenki przy wejściu do Złotych Tarasów w Warszawie. Zauważcie, że doskonale wie, kim są jej najwierniejsi odbiorcy:
Doda podjechała swoim porsche, ale nie miała gdzie zaparkować. Od razu podjeżdzając, z okna krzyknęła do chłopaków z pobliskiej budowy. Ci podnieceni, zeszli się na jej zawołanie. Skończyło się tak, że Doda zaparkowała na ulicy, a robotnicy ogrodzili elegancko jej samochód gumowymi słupkami, w ten sposób wydzielili jej "vipowski" parking.
Scenka prawie jak z reklamy Mentosa.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.