Kilkanaście dni temu na jaw wypłynęły szokujące zeznania Anthony'ego Rappa, który wyznał, że wiele lat temu był molestowany przez Kevina Spaceya. W ślady amerykańskiego artysty ruszyły inne osoby z branży, które również skarżyły się na nadużycia na tle seksualnym ze strony serialowego Franka Underwooda.
Netflix po zapoznaniu się z oskarżeniami postanowił zerwać współpracę z nadużywającym władzy aktorem. Fani House of Cards od kilku dni spekulowali co stanie się z postacią, w którą wcielał się przez ostatnie lata Spacey. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że Frank Underwood, grany przez oskarżonego o molestowanie seksualne aktora, jest główną postacią, bez której wiele osób nie wyobraża sobie kontyunacji jednego z najlepszych seriali ostatnich lat.
Internauci w obawie o uśmiercenie Franka Underwooda, postanowili stworzyć petycję o zastąpienie Kevina... innym Kevinem.
Holender, Robbie Pyma, stworzył internetową petycję, w której apeluje o zamianę Kevina Spaceya na Kevina Jamesona, aktora znanego z serialu Diabli nadali. Swoją propozycję argumentuje:
Utrata świetnego serialu jest trudna, niezależnie od okoliczności. Jednakże jest właśnie okazja, żeby "House of Cards" stało się jednym z najlepszych serialów wszech czasów. Uważam, że Kevin James może sprawić, że serial dorówna takim produkcjom jak "Gra o tron" i sprawi, że cały świat pokocha jeden z najważniejszych seriali Netfixa - napisał.
Pod petycją podpisało się już ponad 30 tysięcy osób. Myślicie, że uda się uratować postać Franka Underwooda czy zostanie uśmiercony, razem z upadkiem grającego go aktora?
**#dziejesienazywo: Śmiałkowski i Salwa o Netflixie
**